Twitter

Jesień to piękna pora roku – jednak pod pewnym warunkiem - trzeba umieć dostrzec jej zalety. Niektórzy popadają w chandrę, innych ogarnia jesienna nostalgia. Deszcz i chłód przyprawiają o ból głowy i złe samopoczucie. Ale są też tacy, którym niestraszna jesienna aura – to  witkowskie przedszkolaki! Ubrane cieplutko, z dobrymi humorami, poszły wraz z panią zbierać kasztany. Drzewa w tym roku bardzo obrodziły i dzieci zebrały 8kg tych brązowych owoców jesieni. Chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać do czego są potrzebne kasztany dzieciom? Oczywiście do robienia ludzików, zwierzątek i innych kasztanowych stworków. A dlaczego nie wykorzystać ich do liczenia? Świetne sprawdzają się przy dodawaniu, odejmowaniu  i tworzeniu zbiorów. Kiedy już wszystkie kasztany policzono i małe główki zmęczyły się od skomplikowanych zadań matematycznych, to dzieci założyły kącik obserwacji przyrodniczych, aby podglądać, co się dzieje z posadzonymi w ziemi kasztanami.

Zatem znowu pięknie udało się połączyć zabawę z nauką, czyli przyjemne z pożytecznym. (M.B.)